I takie właśnie dni są najlepsze.
Po pracy poświęciłem dwie godziny na dokończenie sadzenia krzaczków owocowych, i jakiś kolorowych krzaczków (pomysł żony of course 😉).
Po ogrodniczym epizodzie nastał czas na bieganie 😀
"Wolne" wtorki i czwartki owocują niepokojącymi pomysłami wujka Garmina 😉
Tym razem wymyślił półtorej godziny truchtania 😵💫😆
W ostatnim czasie sporo biegałem na wysokiej intensywności, więc mam braki w dziale "spokojne aerobowe" 😁
Plan w zegarku na tydzień do przodu pokazuje mi, że będzie "trochę" spokojnego biegania.
Po pierwsze - kilometraż tygodniowy musi się zgadzać, a wolny wtorek i czwartek powodują, że w dniach treningowych muszę biegać więcej/dłużej.
Po drugie - spokojne wybiegania są potrzebne, by budować bazę tlenową, a szybkie jednostki pojawią się, gdy balans między "spokojnym aerobowym" a resztą parametrów, zostanie wyrównany.
Półtorej godziny biegania w mojej okolicy powoduje, że natrafiam na sporo większych i mniejszych przewyższeń.
Chcąc utrzymać tętno w drugiej strefie, by budować bazę tlenową, nie jestem w stanie utrzymać założonego tempa na całej trasie biegu.
Niby zwykle bieganie - prosty temat, a jak człowiek wejdzie nieco głębiej, to okazuje się, że trzeba nieco pokombinować, by uzyskać założony efekt.
Warto jednak trochę się natrudzić 😁💪
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io
23/04/2025
33573